dzisiaj jest
 
 
       
     
Aktualnie znajdujemy się tu:
wyświetl wpisy z wszystkich kontynentów
Podroz dookola swiata
15.03.2010
Titicaca Lake
Ameryka Południowa , Boliwia , Copacabana
 

Jezioro Titicaca znajduje sie ok 100 km na pólnocny zachód od La Paz. Jest jednym z najwyżej położonych jezior na świecie. Mimo iż w atlasie do geografii na stornie z Ameryką Południową to mały punkt, to w rzeczywistości jest to ogromny zbiornik wodny na granicy Boliwii i Peru. Nad brzegiem jeziora znajduje się miasto Copacabana, które jest ważnym miejscem pielgrzymkowym. Słynna plaża Copacabana w Rio de Janeiro właśnie od tego miejsca zaczerpnęła swoją nazwę. Z Copacabany ok. godziny płynie się na przeuroczą wyspę - Isla del Sol. To miejsce gdzie czas się zatrzymał. Nie ma samochodów, więc cały transport odbywa się na osłach, woda słodka jest sprowadzana, elektryczność jest ograniczona. Wszedzie cisza i spokój. I do tego doskonałe ryby z jeziora. A jakie zachody słońca... Bajka.
Niestety ze względu na ukochany w Ameryce Południowej rodzaj strajku w postaci blokady głównych dróg, postanowiliśmy dotrzeć jeden dzień wcześniej do Limy - bo kto wie czy znowu ktoś nie wylegnie na ulice. W związku z tym dane nam było spędzić tylko 2 dni w rejonie jeziora. Z pewnością jest to miejsce do którego trzeba wrócić. A gdyby tu jeszcze w jakiś sposób zorganizować jakiegoś małego Oriona z Mazur....

czytaj cały wpis
 
 
14.03.2010
Sucre i La Paz
Ameryka Południowa , Boliwia , La Paz
 

Sucre i La Paz to dwie stolice Boliwii podobnie jak w Holandii.

Sucre starsze, bardziej kolonialne. W centrum jest wiele wspanialych budynkow. Czas upływa leniwie i mozna spokojnie odpoczywać w parku na głównym placu... No ale dla mnie Sucre wyglądało trochę inaczej. Siedziałem sobie w pokoju przez kilka dni lecząc się z jakiegoś choróbska. No ale przynajmniej Monika zobaczyła trochę miasta. Dlatego załączamy aż trzy zdjęcia...

Po kilku dniach dojechaliśmy do La Paz, które jest centrum handlowo-biznesowym. Tu po raz kolejny zagościliśmy u couchsurferów. Miasto jest uroczo położone. Jadąc z Sucre, płaskowyżem na wysokości 4000 metrów, nagle pojawia się dolina, a w jej dole leży La Paz. Będąc zatem w centrum miasta jest się otoczonym przezn się wzniesienia i położoną wysoko dzielnicę/miasto El Alto. W sumie przejemnie tylko znowu te 4000 metrów i do tego ciągle schody...

3 ostatnie zdjęcia to tradycyjny ubiór miejscowych kobiet. Są to "cholitas", które charakteryzują się z daleka po typowej sukni, długich warkoczach i meloniuku w róznych typach. Panie zajmują się głównie handlem, ale można znaleźć je obecnie wszędzie, łącznie z przedstawicielkami w rządzie.

czytaj cały wpis
 
 
10.03.2010
Potosi
Ameryka Południowa , Boliwia , La Paz
 

Trzy dni po Solar de Uiuni dotarliśmy do Potosi. Miejscowości na wschód od Uiuni.  Większość  mieszkańców pracuje wydobywając srebro z góry – Cerro Rico – najbogatszego złożą srebra na świecie. W Potosi nie ma jednej kopalni. Jest góra bogata w srebro i tysiące górników. Każdy a raczej każda grupa ma swoje wejście. Góra podziurawiona jest więc jak ser. Plus jest taki, że nie ma zewnętrznego właściciela wyzyskującego górników. Minus jest taki, że przez to nikt nie inwestuje w swój mały tunel. Wsadza dynamit, zawozi taczki, robi prowizoryczne wciągarki i tak pracuje cały dzień. Ze względu na gazy i pyły wydobywające się z góry, górnik który pracuje 5 dni w tygodniu, po 10 latach zazwyczaj umiera. Przez 10 lat jednak jest w stanie wyżywić siebie i swoją rodzinę. W rejonie położonym zbyt wysoko na rozwój rolnictwa, a jednocześnie w rejonie pozbawionym przemysłu i innych perspektyw pracy, ludzie zmuszeni są decydować się na takie warunki pracy.
O godzinie 9:00 do naszego hostelu przychodzi przewodnik. Ma ok 30 lat i dużego garba na plecach. Uśmiecha się przyjaźnie. Wszyscy zakładamy spodnie „plastikowe”, kurtkę, kalosze i kask. Wsiadamy do małego mikrobusu i jedziemy. Jednak jeszcze nie do góry – najpierw zakupy. Wysiadamy na wąskiej, stromej uliczce. Po dwóch stronach usytuowane są małe stragany i sklepiki. W każdym można kupić liście koki, dynamit, papierosy i spirytus. Przewodnik pokazuje jak można stać się małym terrorystą, jak złożyć dynamit. Tłumaczy, że górnicy codziennie żują kokę w górze, bo to ich trochę pobudza i działa t...
czytaj cały wpis
 
 
 
[1] [2] [3] [4] [5] [6] 
 
 

Pokaż Bez tytułu na większej mapie
Chcesz otrzymywać informacje o aktualizacjach z Naszej wyprawy? Zapisz się do naszego Newslettera ;-)
Zapisz się

Jeżeli masz pytania odnośnie szczegółów naszej wyprawy zapraszamy do kontaktu.

  wyprawa@milowscy.pl
Do tej pory odwiedziliście nas 476684 razy
Wszelkie materiały zawarte na stronie są własnością właścieli powyższej witryny. Publikacja lub inne wykorzystanie tych materiałów wymaga zgody autorów. Webproject 2009